Darkwind - 2008-06-16 20:59:12

Śmieszny ale całkiem satysfakcjonujący pomysł. ;)

Co nam jest potrzebne:
-głośniki podpięte do kompa tudzież innego sprzętu grającego.
-Imperial March ze Star Wars na dysku bądź nośniku.
-Chęć.

Jak to zrobić:

1. Gnoza i Marsz Imperialny.
-Puść sobie Marsz imperialny. Dopilnuj, aby utwór był zapętlony.
-Co do gnozy wiadomo. Każdy ma własny sposób.

2. Rytuał odpędzenia

3. Ścieżkowanie
-Usiądź na podłodze w asanie smoka. Zamknij oczy.
Jesteś w statku kosmicznym. Jest mały i szybki. Przez szybę widzisz przelatujące asteroidy i pył gwiezdny.
Powoli przechodzisz na przód statku. Jesteś w kokpicie. Przez przednią szybę widzisz coś niesamowitego.
Twoim oczom ukazuje się majestatyczny w swych rozmiarach, wielki na parędziesiąt kilometrów niszczyciel gwiezdny.
Podlatujecie bliżej podczas gdy podziwiasz jego ogrom. Mija chwila i słyszysz głos z interkomu: "przygotować się do dokowania". Twoja fregata widocznie zwalnia. Przelatujecie przez niebieskawą barierę energetyczną. Widok za oknem zmienia się w surowe, metalowe otoczenie. Jesteś w hangarze. Krzątają się tam robotnicy jak i żołnierze. Fregata ląduje. Drzwi otwierają się ze świstem gdy wyrównuje się ciśnienie między kabiną a hangarem. Wychodzisz ze statku. Kiedy schodzisz na pokład słyszysz wyraźnie swój krok, uderzenie o metal. Za Tobą z fregaty wychodzi oficer. "Za mną proszę". Idziesz za oficerem aż docieracie do długiego korytarza. Po bokach, jak i na końcu, znajdują się drzwi. "Ostatnie drzwi" mówi oficer wskazując ręką koniec korytarza, po czym odchodzi. Podchodzisz do drzwi. Dotykasz ich szukając klamki. Przesuwasz po nich dłonią czując chłód metalu. Przejmuje cię to. Czujesz, że za tymi drzwiami kryje się coś o wielkiej mocy. Coś... wobec czego czujesz respekt jeszcze tego nie widząc. Nagle słyszysz świst i drzwi z zadziwiającą lekkością i ciszą otwierają się rozsuwając się pionowo. Wchodzisz do pomieszczenia. Twój wzrok przykuwa przeciwległa ściana wykonana z metalu i szkła, przez którą widać resztę floty. Wielkie krążowniki chronione przez eskadry myśliwców latające wśród nich niby pszczoły wokół plastra miodu. Nagle wzdrygasz się z przerażenia gdy spostrzegasz coś co wcześniej umknęło twej uwadze. Sylwetka w czarnym płaszczu i hełmie stojąca przy szybie, patrząca w dal. Słyszysz regularne świsty powietrza, jak gdyby oddech przez filtr. Postać powoli odwraca się. W końcu ukazuje Ci swe mroczne oblicze, które napełnia twe serce i myśli lękiem, respektem i zadumą. To Lord Vader. Dowódca Floty. Drugi w imperium, zaraz po Imperatorze. Powoli zbliża się do ciebie. Słyszysz stukot miedzy metalową podłoga a jego podkutymi butami. Podchodzi tak blisko, aż czujesz na sobie jego oddech. przerażający, zimny... Vader w pewnym momencie zaczyna przypominać Ci Mrocznego Żniwiarza. Trudno opisać Twój strach. "Nie lękaj się"- mówi. "Przecież wszystko to, co jest za szybą... a wkrótce i jeszcze więcej, jest nasze...". Czujesz, jak strach powoli ustępuje. Vader klepie Cię po ramieniu. "Wkrótce nie będzie "ich" terenu"- mówi. "Będzie tylko Imperium, i zapanuje wieczny spokój...". Vader, stojąc przed tobą, śmieje się złowieszczo. Nagle jego "widmowy sobowtór" opuszcza jego ciało i przyprawiając Cię ponownie o ciarki wstępuje w Ciebie. Czujesz, że wraz z nim wstępuje siła, władza i majestat...
Otwórz oczy. Wstań.

4. Inwokacja

Stań prosto, z uniesionymi rękoma i powiedz:
"Na chwałę władzy i siły... tego co sprawia władców władcami i katów katami, przyzywam cię Lordzie Vaderze!
Przywołuję Vadera, Lorda Sithów, który razem z Imperatorem tworzył podstawy potężnego Imperium i pomagał mu siać strach i spustoszenie w szeregach wroga.
Ty, który masz czarne szaty, hełm, i przerażający śmiech, przyzywam Cię!
Jestem Lordem Vaderem, nie lękam się nikogo. Jestem przebiegły i potężny... (w tym momencie możesz pokusić się o parę sekund złowrogiego śmiechu a la Vader)."

5. Usiądź, i pomedytuj chwilę nad istotą władzy i potęgi.

6. Wstań i wykonaj ryt odpędzenia. Potem posiedź chwilę słuchając Marszu imperialnego.

7. Zacznij wykonywać swe codzienne obowiązki i poczuj szacunek płynący zewsząd :).

To naprawdę ciekawe uczucie, jak idziesz po ulicy i dresy się od Ciebie odsuwają ;)
Powodzenia i... niech moc będzie z Wami...

Koendu - 2008-06-16 21:26:18

No, jak dla mnie srogie tak 8/10. Ale tak całkiem serio, wiem z doświadczenia, że na takim euforycznym 'rauszu' można zdziałać naprawdę sporo, a Lord Vader... no cóż. Warto spróbować moim zdaniem. Naprawdę.
Dam znać jak wypróbuję:D

Aetherius - 2013-10-16 18:11:04

dokladnie - nie ma znaczenia czy dana istota istnieje czy nie - najwazniejsze aby wiedziec jak pracowac aby pobudzic nasz umysl do wplywu na rzeczywistosc ;)

chronogermany