Skowyt - 2011-07-29 00:44:15

Proponuję, abyśmy wspólnie przeprowadzili pewien magiczny eksperyment. Będzie on podzielony na dwie części, pierwszą - grupową - przygotowanie i drugą - praktyczną - indywidualną. Już wyjaśniam.
Pierwsza część będzie pracą grupową, gdzie określimy cel, czas i cały przebieg rytuału. Proszę abyście pisali w tym temacie propozycję celu/efektu jaki chcielibyście osiągnąć, wybierzemy jeden i ustalimy dla niego najlepszy czas i formę.
W drugiej części każdy uczestnik projektu uda się w wybrane przez siebie miejsce w swojej miejscowości i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przeprowadzi magiczną operację. Mając ten sam cel na uwadze, wyrażając go jednocześnie stworzymy egregor, którego moc siłą rzeczy będzie większa niż pojedynczej osoby.

Sądzę, że to dobry pomysł. Najlepszy jeśli chodzi o efektywną naukę, a i stanie się częścią zespołu, nawet rozsianego po całej Polsce, będzie motywować o pracy. Zresztą opis tworzenia praktyk od A do Z może być bardzo inspirujący i z pewnością pomoże wielu użytkownikom.


Skoro już rozpocząłem wątek...
Przeglądając różne fora zauważyłem, że ich użytkownicy często wypowiadali się jakby pozjadali wszystkie rozumy, zamknęli się szczelnie na opinie innych przekonani o swojej wyższości, a nawet nieomylności. Phil Hine opisał takie zachowanie nazywając je "magoba". Pycha, strach, podejrzliwość, nieustępliwość, wyparcie, bezradność, znudzenie, lenistwo, wszelkie fobie i natręctwa. Część tych cech jest Wam dobrze znana z życia, a musicie przyznać, że nie są to cechy godne maga. Sam swego czasu stałem się ofiarą magoby, na szczęście w porę się zorientowałem i uporałem z nią. Nie było to łatwe, bo kiedy ktoś palną jakąś bzdurę, aż skręcało mnie, żeby go wyszydzić, a kiedy "ugryzłem się w język" pojawiała się irytacja. Proponuję, aby celem naszego rytuału było wyzbycie się tych cech naszej osobowości, które ograniczają nasz rozwój i utrudniają życie. Może to być forma talizmanu, albo rodzaj swoistego oczyszczenia, a raczej rozpuszczenia zgodnie z zasadą "solve et coagula".

P.S.
Niech ktoś wymyśli jakąś chwytliwą nazwę dla tego tematu, bo mnie się coś chyba nie udało.

Darkwind - 2011-08-01 19:40:48

Całkiem fajny pomysł. Jak ludzie poodpisują i będą zainteresowani to ja bardzo chętnie. A nazwa tematu jest chwytliwa ;P

Bonifacy - 2011-08-04 16:31:53

Podpisuje się rękami i nogami, a co do własnych pomysłów i propozycji to proponuje omówić to jak już zmobilizujemy grupę. Myślę że wtedy każdy chętnie dorzuci coś od siebie.

Skowyt - 2011-08-04 21:04:53

Ciesze się, że wpadłeś Bonifacy. Obawiam się jednak, że czekanie na grupę nic nie da. Potencjalna grupa jeszcze się waha, czeka na rozwój wydarzeń. Jest nas już jednak troje, a to więcej niż jeden. Myślę, że trzeba kuć żelazo puki gorące, a jeśli ktoś się zdecyduje może dołączyć w każdej chwili. Czekamy na Ciebie Ktosiu!

Jeżeli zgodzicie się, chciałbym, aby nasz pierwszy wspólny rytuał wzmocnił naszą wolę poprzez zniszczenie czynników, które ją osłabiają. Niewątpliwie takimi czynnikami są apatia, lenistwo, niepewność, wątpliwość i co tam jeszcze wymyślicie. Można by np. stworzyć serwitora w postaci pieczęci z wosku, w którym zamknęłoby się własne wady. Ową pieczęć można złamać podczas rytuału oczyszczenia na znak zerwania z tym co niechciane. Sam rytuał oczyszczenia może wyglądać standardowo np. zanurzenie w wodzie, albo okadzenie dymem. Energia z egregoru jaki stworzymy spotęguje działanie oczyszczenia.
Co Wy na to?

Darkwind - 2011-08-07 14:26:24

Brzmi dobrze, count me in.

Maya - 2011-08-09 14:20:17

Good Idea. Jestem dość uziemiony(praca i wyjazdy) więc spotkanie dla mnie to naprawdę ciężka sprawa, ale jeśli chcecie wezmę udział w rytuale i to z bardzo dużą chęcią! jakikolwiek komunikator bądź wcześniej ustalony plan prawie zawsze jest do zrealizowania...

Pomysł z wyzwoleniem od tak zwanego zbyt mocne przyciągania dupy do siedzenia jest genialny ^^
Może umówimy jakieś spotkanie na czacie czy coś? łatwiej będzie nam się dogadać robiąc to w czasie rzeczywistym niż jak będzie leciał 1 post na miesiąc.

Czekam misiaczki ^^

Skowyt - 2011-08-09 23:59:31

Cześć Maya, dobrze że jesteś z nami.
Chciałbym, aby każdy etap przygotowania był opisany na forum, w ten sposób każdy będzie na bieżąco. Ostatecznie datę i godzinę ustalimy między sobą (tak na wszelki wypadek:)

Wracając do tematu, byłem ostatnio zajęty i nie myślałem o naszym projekcie, więc postanowiłem to trochę nadgonić. Mam niestety problem z wyglądem pieczęci. Niech to będzie krążek, powiedzmy 10cm średnicy, ale nie wiem jaki symbol na nim zamieścić.
Co do materiału z którego miałaby być wykonana pieczęć, myślę, że wosk będzie najlepszy ze względu na jego dostępność i łatwość w obróbce. No i kolor wosku. Nie mam żadnej książki o świecach, więc poszukałem w necie, ze strony czarostwobelladonny.fc.pl wybrałem dwa warianty:
Biel - „Ochrona i oczyszczenie z każdego rodzaju negatywnej energii. Można stosować ją do wszelkich praktyk magicznych, gdyż służy pomocą w każdej dziedzinie. Kolor biały odnosi się do sfery psychiki, pomaga rozpocząć nowy etap w życiu, rozprasza złe moce, podnosi wibracje.(...)“
Czerń - „Używana do zniszczenia, usunięcia czegoś, a także do rozwiązywania tajemnic. Za pomocą czarnych świec odpędza się ducha zmarłej osoby i oddala negatywne energie.(...) „
Trzeba się zastanowić czy rytuał ma definitywnie niszczyć, czy oczyszczać i rozpoczynać nowy etap w życiu. Do mnie przemawia zniszczenie, bo problem jest w nas i będzie powracał w każdym etapie naszego życia.

Maya - 2011-08-13 20:02:11

Wydaje mi się dobrym pomysłem aby każdy przygotował swoją pieczęć która była by częścią dużej wspólnej. Wtedy każda była by wyjątkowo nacechowana emocjonalnie :) Wspólne spotkanie połączyło by je wszystkie i zapieczętowało nasze negatywne myśli.

Rytuał skąpany w blasku ognia, unoszących się zapachów różnych kadzideł itp. itd. Obcowanie z naturą także mile widziane, źródło wody...

Powinniśmy osiągnąć maksymalne oczyszczenie, odpowiednią wibracje i stan umysłu.

OT: Wiem że tak ogólnie napisałem, mało precyzyjnie ale nie ma co jeszcze szczególików wymyślać a czekam na waszą opinie.
P.S. Gdzie reszta forum :( ? Enemy spoted: brak ludziuf

Darkwind - 2011-08-14 00:23:29

Mamy 54 użytkowników, mogę ich zawołać.

Maya - 2011-08-15 06:44:34

Nie krępuj się...niestety prawdopodobnie to nie zadziała, nie widzę zazwyczaj nikogo kto odwiedzał dzisiaj stronę poza Empire.                 

Ale to dobry pomysł żeby napisać PW do wszystkich, nie chodzi nawet o nadzwyczajną pomoc, a raczej o zwykłe zainteresowanie. Niech te ludzie chociaż trochę posmakują aktywności ^^.

Empire24 - 2011-08-16 00:57:43

Przez 3 dni nie odwiedzałem tej strony, chyba że ktoś włazi na moje konto.

Skowyt - 2011-08-17 16:12:07

Maya napisał:

Wydaje mi się dobrym pomysłem aby każdy przygotował swoją pieczęć która była by częścią dużej wspólnej. Wtedy każda była by wyjątkowo nacechowana emocjonalnie :) Wspólne spotkanie połączyło by je wszystkie i zapieczętowało nasze negatywne myśli.

Wspólne spotkanie jest ryzykowne dla całego przedsięwzięcia. Ciężko będzie znaleźć dogodny termin dla wszystkich uczestników, nie wspominając już o właściwym dniu i godz. dominacji planet. Uważam, że bezpieczniej i pewniej przeprowadzić rytuał samemu, niezależnie od innych, a połączy nas czas rytuału i konkretny symbol. Symbol, fetysz, sigil - brama łącząca nas mentalnie, a zarazem źródło mocy z zewnątrz (makrokosmosu) albo egregor napełniony energią przez nas samych.
Zgadzam się Maya, pieczęci powinny być różne, właściwe dla samego maga.

W prawdzie spotkanie byłoby efektywniejsze, gdyby oczywiście doszło do skutku, ale sami wiecie jak to jest, jednemu  coś nagłego wypadnie i wszystko trzeba przekładać na inny termin. No, ale jeśli ktoś może się spotkać to zachęcam. Pracujcie nawet dwójkami. Ja w tej chwili oszczędzam z kasą, liczę, że po wakacjach znajdę pracę, a puki co 100km od Rzeszowa to maksimum na co mogę sobie pozwolić.:/


Dostałem zapytanie odnośnie naszego "projektu". To co chłopaki, reaktywacja?
Padła też propozycja, by zacząć go od początku. Co Wy na to?
Piszcie.

nnnm - 2011-12-13 13:28:26

Jestem za i myślę, że pierwszy sukces sprawi, że włączymy takie skoordynowane grupowe działanie do naszej stałej praktyki.

Pierwotna koncepcja mi się podoba i nie trzeba jej zmieniać. Jestem osobiście za tworzeniem nowych pozytywnych wdruków do świadomości - z automatu zastąpią stare (argumentacja – podświadomość nie słyszy słowa „nie” Np. nieskuteczna afirmacja: „Nie będę już obżerała się słodyczami”. Skuteczna afirmacja: „Będę się zdrowo odżywiała”). Padła natomiast prędzej propozycja, żeby usunąć wpierw stare (argumentacja – trzeba wpierw egzorcyzmować jeden element, żeby nowy nie był skażony jakąś jego częścią).

Dlatego musimy demokratycznie głosować.
Usuwamy stare złe, czy od razu dajemy nowe pozytywne?

Nie będzie dla mnie tragedii, jeśli przegłosujemy wersję egzorcyzmiczną (?) – zmiana systemu wierzeń i żonglerka paradygmatami słownika magicznego to pestka ;)

I spieszmy się - z dnia na dzień będzie coraz zimniej, a pewnie godzinę rytu ustalimy na wieczorną...

Ew. projekt "Flara Chaosu" mający polegać na stworzeniu servitora/artefaktu który by ściągał zbłąkanych braci chaotów na to forum...

Skowyt - 2011-12-16 00:17:35

nnnm napisał:

Jestem za i myślę, że pierwszy sukces sprawi, że włączymy takie skoordynowane grupowe działanie do naszej stałej praktyki.

Ja również na to liczę :) A kiedyś, kto wie, może w naszych szeregach zrodzi się ktoś na miarę Crowleya.:D

Głosujmy zatem.
Opowiadam się za oczyszczeniem. Darujmy sobie jednak skomplikowane ryty. Niech to będzie jakiś symboliczny gest.

A jakie jest Twoje stanowisko nnnm?

nnnm - 2011-12-16 13:35:39

Maya prosił, żebym rozwinął termin "Flara Chaosu"

No więc, serwitor lub artefakt w sferze liminalnej. Opiszę algorytm dla servitora.

Zadanie: ściągać na forum bratnie nam dusze.
Sposób na osiągnięcie celu: rezonuj energią czystego, pierwotnego chaosu, by ułatwić odbiorcom identyfikację.
Zadania dodatkowe: Działaj przez miesiąc, wykorzystując całą dostępną energię, jaką Cię naładujemy. Po tym okresie ulegnij samozniszczeniu.

Przepis: Stwórz odpowiedni sigil, wizualny i imię dla serwitora. Wykorzystać sposób Sylphara.

Wizerunek: Cylindryczny szklany pojemnik z metalowymi okuciami. W środku pojemnika znajduje się czarna materia (symbolizująca pierwotny chaos/będąca jego energią) - porusza się ona stale, ma postać bardzo gęstego dymu. Na metalowych okuciach (góra i dół szklanego pojemnika w kształcie walca) widnieje symbol gwiazdy chaosu/chaosfery w który wpisany jest sigil servitora.

Uwagi: Serwitor ma być tak naprawdę pojemnikiem, można go ładować różnymi substancjami, by przyciągał podobne. Pomysł został zainspirowany tzw. wahadełkiem z sercem, a więc rozkręcanym wahadłem radiestezyjnym z pustą przestrzenią w środku. W tą przestrzeń można wsadzić np. jakies minerały, by szukać ich w swoim otoczeniu. Paradygmat: te same energie rezonują ze sobą.

@Skowyt
Dostosuję się do większości. Jeśli uważacie, że ryt oczyszczający będzie prostszy, to zacznijmy od mniej skomplikowanych rzeczy.

Skowyt - 2011-12-16 15:44:43

:please:  :rock:  :please:
Oddałem głos jako jedyny. Jestem większością! Ha!

A tak na poważnie. Na czym polega "sposób Sylphara"?

nnnm - 2011-12-18 21:24:58

Temat o sposobie Sylphara: http://www.magyiachaosu.pun.pl/viewtopic.php?id=2

:)

Dziki wąż - 2011-12-31 14:27:00

Podpisuje się. Ciekawy pomysł

nnnm - 2012-01-09 19:06:00

Jakieś dwa tygodnie temu odpaliłem flarę chaosu (opis na poprzedniej stronie tego wątku).

Zrobiłem to z pomocą gnozy liminalnej. Wyobraziłem sobie, że unoszę się przed chaosferą. Była wielka niczym planeta, a ja unosiłem się w próżni. Miałem ze sobą wspomniany cylindryczny pojemnik. Odkręciłem wieko i wleciał do środka czarny zawiesisty dym z chaosfery. Następnie udałem się do liminalnej cyberprzestrzeni (z pomoca Legby).

Następnie chodziłem sobie po powierzchni naszej stronki. Deptałem layout ;)
Widziałem jak dookoła krążą bloki informacji innych stron w sieci. Coś jak Jonny Mnemonic. Znalazłem u szczytu strony w prawym górnym rogu dźwignię. Pociągnąłem i obok otworzyło się zagłębienie. Wyraziłem intencję, by aura chaosu zaklęta w kosmicznym pojemniku ściągała na forum bratnie dusze, które mogłyby szukać z nami kontaktu (by nie ściągać ich na siłę i tym samym ingerować w ich wolną wolę) Włożyłem do środka pojemnik i zamknąłem klapę od tej dziury. Po chwili zobaczyłem pulsującą zielona poświatę. To energia zaczęła przepływać w kablach okalających stronę (dotychczas nie zdawałem sobie sprawy z ich istnienia).

To był dla mnie sygnał (niejasny), że operacja się udała.

Apel: Maya podejrzewam, że cylinder jest prawie pusty. Może odpalisz kolejną flarę, tradycyjnie – za pomocą sygila?

Następnym razem znów odpalę kolejną liminalnie. Koniecznie opisz swoją operację. Pozdrawiam ;)

Maya - 2012-01-11 20:56:52

Osobiście przygotowałem sigila dla siebie i drugiego, bardzo uniwersalnego dla was. Przy tym drugim wszystko jest proste i jasne. Swojego sigila opowiem wam jak będę miał trochę więcej czasu. OBA są sprzężone ze sobą więc i jeden i drugi odgrywają bardzo ważne role. Ten drugi jest bazą pierwszego. Pierwszy ma działać jak najlepiej ze mną i moim umysłem.

http://imageshack.us/photo/my-images/600/chaoflare.png

zostawiłem link bo miałem problem z dodaniem samego obrazka... zmarnowałem na to za dużo czasu xD, wstawię edit i opowiem o wszystkim jak wrócę do domu, chociaż nie wiem jak długo może mnie nie być. Do zobaczenia ^^

P.S. niech wam się nie zakręci w głowie, energochłonne strasznie więc tylko spójrzcie i wyjdźcie...

Medycyna pracy zdalnie naruto