Okultyzm, wiedza tajemna, ezoteryka i spirytyzm.
Postanowiłem że swoje roślinne przemyślenia będę postował tutaj. Będzie co czytać z uwagi na to, że dzięki Empire24 (dzięki!) zainteresowałem się tematem i zakupiłem kilka ciekawych rzeczy. Jutro opiszę niektóre z nich.
Offline
Dobra, po pierwszej paczce ziół od pana Szamana mogę rzec tak:
Damiana (Turnera aphrodisiaca)- ciekawe ziółko, o bardzo przyjemnym acz specyficznym zapachu i aromacie. W formie herbatki z cytryną i miodem- bomba. Rozluźnia, relaksuje i świetnie smakuje, a jak się po niej fajosko rymuje. W formie spalanej też ciekawa. Działanie podobne, lecz troszkę gwałtowniejsze.
Ilex guayusa- zamówiłem go w formie ekstraktu 15:1, jest to bladozielony intrygujący proszek. Po zmieszaniu jego płaskiej łyżeczki z wodą otrzymujemy zielonkawy napój o ciekawym, orzeźwiającym smaku. Wypijamy takie coś przed snem. Sen przychodzi szybko, trwa aż do rana i jest bardzo regenerujący. PODCZAS snu przydarza nam się wiele rozbudowanych, realistycznych wizji sennych, które łatwo zapamiętujemy.
Bardzo ciekawa roślinka, właśnie zamówiłem dokładkę + prawdziwą roślinę w formie korzenia.
Entada rheedi- zwane też Afrykańskim Zielem Snów (nie mylić z Korzeniem). Jest to bardzo ładny i przyjemnie pachnący (jakby czekoladą?) orzech przypominający sporego, spłaszczonego i gładkiego kasztana. Ma jednak swoją ciemną stronę- aby dostać się do użytecznej części należy go otworzyć, a okazuje się, że imć skurwiel twardszy jest niż Schwarzenegger i Stallone razem wzięci, więc jeszcze mi się to nie udało. Myślę że zaangażuję do pracy narzędzia typu kombinerki (młotek, nóż z różnymi piłkami i tarka odpadły).
Skullcap- lekkie rozczarowanie, choć zgodnie z deklaracją sprzedawcy działanie antystresowe ma. Pachnie ziołami przyprawowymi (majeranek?), lubię łączyć go w herbatce z Damianą.
Offline
Entada rheedi - podobno świetna sprawa, nigdy nie próbowałem ale widziałem jak mój kumpel pali i je. Jeśli chcesz otworzyć ten orzech to polecam użyć deski i po prostu na nim stanąć, a jak skurwiel będzie aż tak twardy to skoczyć na deskę. Żeby się nie rozprysło po całym domu po prostu otocz orzech w ścierkę lub otocz czymś wysokim miejsce pracy ^^
Offline
To nie był mały młotek. Myślę że pod spodem powinien po prostu być beton. I może rzucić w to płytą chodnikową, nie wiem. Ale nadal ładnie pachnie.
Offline
Ale jest coś fajnego w tej walce z nasionem. Sprawia że to, co jest w środku wydaje się być bardziej wartościowe
Dzisiaj ostatecznie rozwiążę kwestię nasiona.
Offline